Jesteśmy trollami Putina. O Polakach, którzy w internecie bronią Rosji.
Bycie „ruskim agentem” nie jest łatwe. Po pierwsze, regularnie ktoś cię zgłasza do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Po drugie, ludzie sądzą, że troll za pisanie prorosyjskich komentarzy jest wynagradzany przez Moskwę: „za wylewanie rusko-faszystowskich bredni dostają 2,4 tys. zł” (cytat z forum).
O kremlowskiej proweniencji trolli mają świadczyć komentarze pisane niepoprawną polszczyzną z rzucającą się w oczy rosyjską składnią. Tyle że wśród polskich prorosyjskich internautów są i Rosjanie, i Białorusini, i Polacy mieszkający w Rosji. Ale przygniatającą większość stanowią Polacy, którzy święcie wierzą w to, co piszą.
View original post 1 506 słów więcej
Skomentuj